Hej:)
Dzisiaj prezentuje Wam jeden ze smaków mojego dzieciństwa. Pewnie Wasze babcie/mamy robiły je na tłusty czwartek itp. Ja uwielbiam faworki nawet w zwykły dzień do ciepłej herbatki. Na jesienną przekąskę więc są idealne. Ekspresowo się robi i nie wymagają zdolności kulinarnych. Do dzieła :)
Składniki:
1. 0,5 kg mąki
2. 6 żółtek
3. cukier waniliowy
4. łyżeczka cukru
5. kielonek wódki ( może być cokolwiek macie oprócz piwa)
6. 4 łyżki śmietany 18 %
7. szczypta soli
8. cukier puder
9. olej do smażenia (kto odważny to smalec)
Przygotowanie:
Do miseczki wsypujemy mąkę, wbijamy żółtka, dodajemy cukry i śmietanę. Pamiętajcie o kielonku czegoś mocniejszego i szczypcie soli. Wyrabiamy ciasto. Będzie bardzo zwarte i twarde. Dobrze jest przywalić mu tłuczkiem do mięsa ( będą większe pęcherze na chrustach wtedy ). Gotowe ciasto rozwałkowujemy na cieniutki placek. Wykrajamy dość wąskie prostokąty. Na środku tniemy dziurkę i wywijamy w nią bok faworka. Gotowe smażymy na złoty kolor w rozgrzanym tłuszczu. Ja polecam frytkownice - utrzymuje stała temperaturę i faworki smażą się ekspresowo. Z tej porcji co podałam wyszły mi dwa pełne z górką talerze. Gotowe posypcie cukrem pudrem i można chrupać :)
Lubicie faworki? :)
Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiaaaam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam. Babcia zawsze robi :)
OdpowiedzUsuńluuubie!ale nigd nie robilam sama x
OdpowiedzUsuńuwielbiam- i są mega proste!
OdpowiedzUsuńKocham faworki! A już tak dawno nie jadłam! Teraz będą za mną chodzić, aż nie zrobię ;-)
OdpowiedzUsuńha ha ! ;D
Usuńbardzo lubię, ale są mega kaloryczne:) jak zacznę to nie mogę przestać jeść:))
OdpowiedzUsuńe tam kalorie ;D
UsuńLubimy faworki, i mogłabym zjeść cały talerz tego chrustu :-) ale mi apetyt zrobiłaś :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie a wieki mi robiłam
OdpowiedzUsuńuwielbiam :) pyszności :)
OdpowiedzUsuń